
Photo by Barry on Unsplash
Meta uzyskuje prawomocne postanowienie sądowe w celu zatrzymania promocji wspomnień byłego pracownika
Meta uzyskała prawomocne postanowienie o zaprzestaniu promocji i dystrybucji wspomnień byłego dyrektora podczas pilnego posiedzenia w tej środę. Arbitraż uznał za zasadne zarzuty Meta, które twierdziła, że autorka mogła naruszyć porozumienie o nieuwłaczaniu po zakończeniu współpracy.
W pośpiechu? Oto najważniejsze informacje!
- Meta uzyskała prawomocne nakazanie zaprzestania promocji wspomnień byłej pracownicy, Sarah Wynn-Williams, Careless People, zarzucając naruszenie umowy o nieujawnianiu.
- Wspomnienia zawierają oskarżenia o niewłaściwe zachowanie i molestowanie seksualne, w tym zarzuty wobec najwyższych rangą dyrektorów.
- Meta kwestionuje te zarzuty, twierdząc, że Wynn-Williams została zwolniona za słabe wyniki, a jej oskarżenia są fałszywe i nieaktualne.
Zgodnie z oficjalnym wyrokiem, gigant technologiczny tymczasowo odniósł prawne zwycięstwo, zatrzymując książkę Sarah Wynn-Williams, Nieostrożni ludzie: Przestroga o władzy, chciwości i utraconym idealizmie, przed dotarciem do szerszej publiczności podczas procedury awaryjnej, której nie uczęszczała. W rozstrzygnięciu uwzględniono kontrakt podpisany w 2017 roku, który zabraniał Wynn-Williams wyrażania negatywnych opinii.
Wynn-Williams pracowała w Facebooku – teraz Meta – od 2011 do 2017 roku, pełniąc funkcję Dyrektora ds. Polityki Publicznej. Jej profil na Światowym Forum Ekonomicznym podaje, że jest międzynarodową prawniczką i ekspertką ds. polityki, z dużym doświadczeniem jako dyplomatka. Do ostatniego tygodnia, jej szczery pamiętnik z siedmiu lat pracy w Facebooku był strzeżonym sekretem.
„Careless People jest mrocznie zabawne i naprawdę szokujące: brzydkie, szczegółowe portret jednej z najpotężniejszych firm na świecie” – napisała dziennikarka i krytyczka literacka Jennifer Szalai w recenzji książki w The New York Times, opublikowanej w tym tygodniu. „To, co ujawnia Wynn-Williams, niewątpliwie wywoła gniew jej byłych szefów.”
Podczas swojego czasu w Facebooku, Wynn-Williams współpracowała z CEO Markiem Zuckerbergiem, Joelem Kaplanem – obecnym szefem polityki, który rzekomo wygłaszał nieodpowiednie komentarze, które zgłosiła jako molestowanie seksualne – a także ówczesną COO Sheryl Sandberg, która również miała brać udział w nieodpowiednich zachowaniach, według byłego pracownika.
Po dowiedzeniu się o publikacji książki, Meta natychmiast zaprzeczyła zarzutom Wynn-Williams i podjęła działania.
„To jest mieszanka przestarzałych i wcześniej zgłoszonych zarzutów dotyczących firmy oraz fałszywych oskarżeń o naszych dyrektorach” – powiedział rzecznik Meta na temat książki w wywiadzie dla New York Post opublikowanym w poniedziałek. „Osiem lat temu Sarah Wynn-Williams została zwolniona za słabe wyniki i toksyczne zachowanie, a przeprowadzone wówczas śledztwo ustaliło, że wysunęła mylące i nieuzasadnione zarzuty o nękanie”.
Andy Stone, dyrektor ds. komunikacji w Meta, podzielił się postem na Threads zawierającym wniosek wydany przez sędziego arbitrażowego w sytuacjach awaryjnych, Nicholasa A Gowena po rozważeniu, że Meta dostarczyła wystarczająco dużo informacji, aby rozważyć, że Wynn-Williams mogła naruszyć swój kontrakt, publikując swoje wspomnienia.
„To wyrok potwierdza, że fałszywa i zniesławiająca książka Sary Wynn Williams nigdy nie powinna była zostać opublikowana” – napisała Stone na swoim poście. „Ta pilna interwencja prawna była konieczna z powodu Williams, która ponad osiem lat po zwolnieniu przez firmę, celowo ukrywała istnienie swojego projektu książkowego i unikała standardowego procesu weryfikacji faktów w branży, aby po ośmiu latach czekania szybko wprowadzić go na półki.”
Wielu użytkowników odpowiedziało na post Stone, mówiąc, że działania cenzorskie Meta tylko zwiększyły ich zainteresowanie czytaniem książki Wynn-Williams i skrytykowało argumenty giganta technologicznego. „Jestem strasznie zdezorientowany. Myślałem, że Facebook wraca do swoich korzeni i przyjmuje wolność słowa. Czy ‚notatki społeczności’ nie mogą poruszać fałszywych stwierdzeń?” napisał jeden z użytkowników, odnosząc się do ostatniej decyzji Meta o zakończeniu programu weryfikacji faktów.
Zostaw komentarz
Anuluj odpowiedź