Była Badaczka Google Wyjaśnia, Jak Jej Nowy Start-up AI Może Generować Cyfrowe Zapachy
Alex Wiltschko, były badacz Google i obecny CEO oraz współzałożyciel start-upu Osmo, niedawno ujawnił, w jaki sposób jego firma wykorzystuje sztuczną inteligencję do digitalizacji zapachów w wywiadzie dla CNBC Make It.
„Zawsze marzyłam o zrozumieniu zapachu. To bardzo potężne emocjonalne zmysły, a mimo to wiemy o nich tak mało” – powiedziała Wiltschko do dziennika. Naukowiec zdobył licencjat z neurologii na University of Michigan. Przed pracą dla Google, Wiltschko studiowała neurologię węchu na Harvard University i zdobyła doktorat w 2016 roku.
W Google Research, poświęcił 5 lat na kierowanie zespołem zajmującym się uczeniem maszynowym, skupiającym się na zrozumieniu i przewidywaniu zapachów i struktur cząsteczek. W styczniu 2023 roku założył Osmo z misją „poprawy zdrowia i szczęścia ludzi” poprzez cyfryzację zapachów.
„Wizja i słuch zostały zdigitalizowane, ale nie zapach – nasz najstarszy i najgłębszy zmysł,” stwierdza strona główna startupu home page. „Osmo łączy pionierską sztuczną inteligencję i naukę o zmysłach węchu, aby rozwiązać to historyczne wyzwanie.”
Pytana o to, dlaczego dajemy komputerom zdolność do węchu, Wiltschko wyjaśniła, że jeśli komputery nauczą się interpretować dane dotyczące zapachu, w przyszłości mogą być wykorzystywane do wykrywania chorób, co jest bardzo ważnym zmysłem w medycynie.
Aby nauczyć komputery „wąchać”, Wiltschko i jej zespół stworzyli „mapę głównych zapachów” podczas pracy w Google, przetwarzając 5000 molekuł aromatycznych i tworząc kategorie takie jak miętowy, kwiatowy lub owocowy.
Nie było to łatwe zadanie, ponieważ te molekuły są bardzo skomplikowane i wrażliwe. „Możesz przenieść jedną malutką rzecz w tej molekule, jak jedno wiązanie, a zapach molekuły zmienia się z róż na zgniłe jajko,” wyjaśnił. Przy pomocy AI, model mógł przetwarzać wzorce i przewidywać zapach innych różnych molekuł z precyzją.
W przeciwieństwie do innych obecnych projektów AI, odpowiednie dane dotyczące zapachu nie są łatwo dostępne do szkolenia modeli, których używa Osmo. „Faktycznie spędziliśmy około roku na współpracy z firmami z branży perfumeryjnej, które miały, jak myśleli, świetne zestawy danych, które okazały się nie takie,” powiedziała Wiltschko.
Teraz Osmo chce kontynuować digitalizację zapachów i odtwarzać je w różnych miejscach, aby udowodnić, że model AI naprawdę może działać. „Ostatecznie będziemy w stanie wykrywać choroby za pomocą zapachu i jesteśmy na dobrej drodze do stworzenia takiej technologii”, zapewniła badaczka.
Zostaw komentarz
Anuluj odpowiedź