Awatary AI Mogą Rozpowszechniać Dezinformację, Ale Również Prawdę w Krajach o Silnej Cenzurze, Takich Jak Wenezuela

Image generated with DALL·E through ChatGPT

Awatary AI Mogą Rozpowszechniać Dezinformację, Ale Również Prawdę w Krajach o Silnej Cenzurze, Takich Jak Wenezuela

Przeczytasz w: 5 min

Powróciłam do mojego rodzinnego kraju, Wenezueli, na kilka miesięcy w zeszłym roku po kilku latach spędzonych za granicą. Jedną z rzeczy, które przykuły moją uwagę podczas pobytu, był ten wirusowy filmik z „amerykańskimi prezenterami telewizyjnymi” wyjaśniającymi sytuację ekonomiczną w kraju i jak się ona poprawiła, w języku angielskim z hiszpańskimi napisami. Nie wyglądało to na prawdziwe, a ja natychmiast zaczęłam podejrzewać, że coś jest nie tak – niestety, nie zauważyli tego ludzie tam mieszkający.

„Chcieliśmy sprawdzić, czy Wenezuela jest naprawdę tak zniszczona, jak twierdzi media od lat” – powiedział Noah, blondyn „dziennikarz” z tego nieznanego kanału informacyjnego o nazwie House of Media w jednym z filmików, które zrobiły furorę w mediach społecznościowych, które rząd udostępnił w lokalnej telewizji, a nawet promował online Nicolás Maduro, autokrata Wenezueli.

„To się dzieje” – pomyślałam po rozmowie z kilkoma Wenezuelczykami, którzy byli przekonani, że avatary AI to prawdziwi dziennikarze. „Reżim Maduro wykorzystuje sztuczną inteligencję do rozpowszechniania dezinformacji i to działa”. Mimo że nie potwierdzono, że to administracja Maduro zorganizowała te działania, później ujawniono, że filmy były stworzone przez avatary AI firmy Synthesia, która niedawno opracowała avatary zdolne do wyrażania ludzkich emocji. Według VICE, w tamtym momencie Synthesia pobierała 30 dolarów miesięcznie, a podobne filmy były tworzone dla celów propagandowych w Afryce i Azji.

Jednak, kiedy zaczęłam czuć rozpacz z powodu wykorzystywania deepfake’ów do złośliwych celów i dezinformacji w wielu krajach, interesujący zwrot akcji przywrócił moją uwagę i nadzieję: wenezuelscy dziennikarze wykorzystują AI, aby informować i rozpowszechniać prawdę.

Avatary AI: Anonimowość jako zaleta

Jednym z problemów związanych z deepfake’ami jest anonimowość. Chyba że ktoś się przyzna – tak jak magik z Nowego Orleanu, który opowiedział dziennikarzom o swojej roli w robocallach naśladujących prezydenta Joe Bidena podczas prawyborów – może być trudno znaleźć autorów pewnych treści generowanych przez AI, ponieważ awatary AI nie dostarczają informacji o prawdziwej osobie. Ale co, jeśli w pewnych sytuacjach jest to właściwie rozwiązanie?

W krajach takich jak Wenezuela, dzielenie się informacjami, które są sprzeczne z rządem, jest niebezpieczne, nawet jeśli nie jesteś dziennikarzem, nawet za pojedynczy post w mediach społecznościowych – istnieje wiele przypadków osób i studentów takich jak Villca Fernández, którzy trafili do więzienia za tweet. Ludzie nadal to robią, ale jest to bardzo ryzykowne.

To wtedy przydają się awatary AI. Jak podaje Reuters, Connectas, organizacja z siedzibą w Kolumbii, uruchomiła nowy projekt o nazwie „Operacja Retweet”, wraz z inicjatywami #LaHoraDeVenezuela i Venezuela Vota, po wyborach prezydenckich 28 lipca. Celem jest udostępnianie rzetelnych informacji przygotowanych przez niezależne media, za pomocą dwóch postaci AI, La Chama (dziewczyna) i El Pana („przyjaciel” w wenezuelskim slangu)

Filmy są udostępniane w mediach społecznościowych za pośrednictwem pozostałych niezależnych kanałów informacyjnych i innych kanałów komunikacyjnych, takich jak WhatsApp. W przeciwieństwie do awatarów AI z House of Media, które widziałam w zeszłym roku, te nowe postacie wyglądają nieco bardziej sztucznie i od samego początku to ujawniają. „Zanim zaczniemy, w razie gdybyś nie zauważył, chcemy Ci powiedzieć, że nie jesteśmy prawdziwi,” mówi La Chama w pierwszym opublikowanym filmie. „Zostaliśmy wygenerowani przez Sztuczną Inteligencję, ale treść jest prawdziwa, zweryfikowana, wysokiej jakości i stworzona przez dziennikarzy,” dodaje El Pana.

Wiele filmów zostało udostępnionych na mediach społecznościowych, w języku angielskim i hiszpańskim, oraz na wielu stronach internetowych i innych kanałach komunikacji. Projekt zdobył międzynarodowe uznanie i jest podziwiany jako strategia walki z cenzurą.

Technologia staje się kluczem do przetrwania

Cyfrowe platformy stały się niezbędne dla Wenezuelczyków od wielu lat. Pamiętam, jak pomagałam mojej rodzinie znaleźć lek dla mojej babci za pośrednictwem Twittera (teraz X) w 2016 i 2017 roku, kiedy brak leków dochodził do 85% w kraju.

Wielu Wenezuelczyków staje się biegłymi w technologii z konieczności i korzysta w pełni z każdej platformy cyfrowej. W zeszłym roku byłam pod wrażeniem, jak wiele transakcji między firmami a klientami odbywało się za pośrednictwem WhatsApp. Dostarczano mi jedzenie i rezerwowałam przejazdy za pośrednictwem tej platformy, ponieważ popularne aplikacje takie jak Uber Eats, Uber, Lyft, czy tradycyjne międzynarodowe metody płatności online nie istnieją. Ludzie uczą się ufać nieznajomym poprzez czaty.

Od korzystania z VPN-ów do obejścia cenzury—podobnie jak Brazylijczycy teraz robią, aby uzyskać dostęp do X, który został ostatnio zablokowany w tym kraju—do kopania Bitcoinów, aż po szukanie online dodatkowych zleceń, aby związać koniec z końcem, Wenezuelczycy nieustannie dostosowują się do nowych technologii jako narzędzi do poruszania się po burzliwej sytuacji politycznej, społecznej i ekonomicznej. „Po Stanach Zjednoczonych, Wenezuela ma najwięcej pracowników zajmujących się danymi na świecie,” stwierdza raport udostępniony przez Rest of World wcześniej w tym roku.

Sztuczna inteligencja ma silną obecność w Wenezueli od wielu lat. Wielokrotnie firmy związane z AI wykorzystywały kryzys, zatrudniając tanią siłę roboczą. W 2022 roku MIT Technology Review podzieliło się raportem na temat tego, jak firmy zajmujące się etykietowaniem danych AI znalazły sposobność do wykorzystania utalentowanych obywateli: „Kryzys w Wenezueli okazał się być łupem dla tych firm, które nagle zdobyły jedną z najtańszych sił roboczych, jakie kiedykolwiek były dostępne.”

Teraz Wenezuelczycy wykorzystują swoje talenty i wiedzę z zakresu technologii jako potężne narzędzie, nie tylko do przeciwdziałania kryzysowi, ale także do wyzwania rządu. Być może – a przynajmniej mamy taką nadzieję – nowe avatary AI są tylko początkiem nowej fali upodmiotowienia obywateli.

Spodobał Ci się ten artykuł? Oceń go!
Był okropny Nie podobał mi się Był w porządku Był całkiem dobry! Był super!
0 Na podstawie głosów 0 użytkowników
Tytuł
Komentarz
Dziękujemy za Twoją opinię
Please wait 5 minutes before posting another comment.
Comment sent for approval.

Zostaw komentarz

Pokaż więcej...