Prędkość | 1.0 / 10 |
Serwery | 2.0 / 10 |
Doświadczenie użytkownika | 8.0 / 10 |
Wsparcie | 2.0 / 10 |
Cennik | 9.0 / 10 |
Opera VPN recenzja 2024 - Co warto wiedzieć przed zakupem
Recenzja Opera VPN 2024
Choć samodzielne aplikacje Opera VPN na Android i iOS nie są już dostępne, wbudowana w przeglądarce usługa VPN reklamuje swój wojskowy standard szyfrowania, politykę nierejestrowania połączeń i nieograniczony transfer danych. Co ciekawsze, usługa Opera VPN jest też udostępniana całkowicie za darmo. Jako że większość darmowych produktów obarczona jest wieloma ograniczeniami lub zawiera jakiś „haczyk”, postanowiłem sprawdzić sieć Opera i przekonać się, czy rzeczywiście jest aż tak dobra.
Po wyczerpujących testach udało mi się ustalić, że Opera VPN zapewnia tylko ograniczoną ochronę, wahającą się szybkość połączeń i może nawet narażać prywatność użytkowników. Już na początku z rozczarowaniem zauważyłem, że Opera VPN nie chroni połączeń internetowych tak samo jak inne sieci VPN. Usługa jest bowiem wbudowana w przeglądarce Opera i zabezpiecza wyłącznie sesje w jej obrębie, przez co wszystkie dane w innych aplikacjach są wciąż narażone na ataki hakerskie i inwigilację ze strony dostawców usług internetowych lub organów władzy.
Na domiar złego Opera gromadzi też dane użytkowników do celów reklamowych, zarabiając w ten sposób na swojej „bezpłatnej” usłudze. Mimo zapewnień operatora, że gromadzone dane obejmują wyłącznie anonimowy identyfikator urządzenia, wciąż jest to niepotrzebne narażenie prywatności użytkowników.
Moje testy wykazały również, że usługa Opera VPN nie jest dość szybka do streamowania i gier, udostępnia tylko wąski zakres serwerów, nie obsługuje sieci torrent i nie działa na terenie Chin. Nie jest to zresztą wielkim zaskoczeniem, gdyż darmowe sieci VPN z reguły oferują mocno zawężony zakres możliwości.
Niewątpliwą zaletą usługi jest natomiast brak miesięcznych opłat i konieczności rejestracji konta. Usługę Opera VPN można łatwo wypróbować osobiście, choć nie radziłbym stosować jej do żadnych celów związanych z przesyłaniem poufnych danych. Z drugiej strony, aby oszczędzić sobie czasu i zadbać o bezpieczeństwo, sugerowałbym sięgnąć po niezawodne sieci VPN. Pozwalają one nie tylko zachować anonimowość w Internecie, lecz gwarantują również wyższą szybkość połączeń, bezpieczeństwo i możliwość dostępu do wiodących platform streamingowych.
Krótkie zestawienie najważniejszych informacji
- Możliwość dostępu do Netflix. Usługa nie pozwalała odblokować innych platform streamingowych lub oferuje fatalną jakość obrazu. Więcej o doświadczeniach ze streamowaniem.
- Rozczarowująca szybkość. Choć niektóre serwery były zadziwiająco szybkie, większość działała ślamazarnie i utrudniała streamowanie klipów wideo. Omówienie testów szybkości połączeń.
- Ograniczony wybór serwerów i lokalizacji. Opera VPN udostępnia tylko 3 regiony geograficzne i nie pozwala wybierać indywidualnych serwerów. Parę słów o infrastrukturze Opera VPN.
- Brak gwarancji prywatności. Opera VPN nie rejestruje historii aktywności użytkowników, jednak sama przeglądarka Opera gromadzi sporo danych. Moje obawy dotyczące ochrony prywatności.
- Łatwa konfiguracja i obsługa. Opera VPN jest łatwa w użytkowaniu i kompatybilna z systemami Windows, macOS i platformami mobilnymi, lecz nie obsługuje telewizorów Smart TV, konsol do gier oraz routerów. Instrukcja konfiguracji Opera VPN.
- Brak obsługi klienta. Opera VPN udostępnia wyłącznie sekcję częstych pytań i nie oferuje bezpośredniej obsługi w kwestiach technicznych. Moje doświadczenia z obsługą Opera VPN.
- Bezpłatna usługa finansowana z reklam. Jak większość z pozoru darmowych produktów, Opera generuje zyski z monitorowania aktywności użytkowników i wyświetlania ukierunkowanych reklam. Krytyczne spojrzenie na darmową sieć Opera VPN.
Opera VPN odblokowuje Netflix, Hulu i HBO Max, ale nie współgra z Amazon Prime Video, Disney+ czy BBC iPlayer
Po sprawdzeniu wszystkich wiodących serwisów w Opera VPN nie mogę polecić tej usługi do streamowania.
Podczas gdy większość sieci VPN udostępnia tysiące serwerów w wielu różnych lokalizacjach, Opera VPN oferuje tylko 4 serwery w obu Amerykach, Azji i Europie. Oznacza to też niestety, że usługa nie zapewnia dostępu do określonych regionalnych katalogów w serwisach takich jak Netflix czy Disney+. Potwierdził to też mój kolega z redakcji, który mimo że przebywał w Wielkiej Brytanii, nie mógł nawet wybrać serwera sieci w kraju, by połączyć się z serwisem BBC iPlayer.
Osobiście nie byłem w stanie streamować treści z wielu popularnych serwisów, które albo pozostawały zablokowane, albo jakość obrazu była zupełnie fatalna. Amerykański Netflix okazał się jedyną platformą, z której mogłem streamować bez uporczywych błędów i przerw na buforowanie, choć wciąż borykałem się z opóźnieniami, a rozdzielczość obrazu była niewystarczająca do komfortowego streamowania.
Usługa VPN zabezpiecza też wyłącznie sesje przeglądarki Opera, co uniemożliwia korzystanie z Opera VPN w aplikacjach streamingowych, na telewizorach Smart TV czy konsolach do gier. Jako że z reguły oglądam treści na moim Fire TV Stick a nie na laptopie, było to dość irytującym ograniczeniem.
Dostęp do Netflix, Hulu i HBO Max przy niskiej jakości obrazu i stabilności połączeń
Wszystkie testowane serwery Opera VPN były w stanie odblokować Netflix US. Było to dla mnie sporym zaskoczeniem, gdyż serwis stosuje zaawansowane technologie wykrywania i blokowania połączeń z sieci VPN. Niestety mimo możliwości zalogowania się i streamowania z Netflix, rozdzielczość obrazu była relatywnie niska, a wczytywanie treści trwało niekiedy dobrą minutę. Okresowo napotykałem też przerwy na buforowanie trwające do 20 sekund, zwłaszcza przy ręcznym przełączaniu fragmentów filmu lub serialu.
Mimo ogólnej możliwości streamowania jakość obrazu podczas streamowania filmów akcji, materiałów dokumentalnych o przyrodzie i innych treści opierających się wrażeniach wizualnych pozostawiała wiele do życzenia.
Inne dobre sieci VPN radzą sobie z błędami proxy i lokalizacji w Netflix, zapewniając przy tym dostateczną szybkość połączeń do płynnego streamowania bez przerw na buforowanie. Z tego względu, osobom planującym oglądanie Netflix w podróży doradzałbym raczej wypróbować zoptymalizowane do streamowania serwery CyberGhost, które gwarantują wysoką szybkość połączeń i możliwość streamowania w rozdzielczości HD bez zakłóceń.
Jeśli chodzi o Hulu i HBO Max, sieć Opera VPN odblokowała i pozwoliła mi się nawet zalogować w serwisach, jednak okazała się zbyt wolna, by w ogóle używać jej do streamowania. Poszczególne materiały w ogóle się nie wczytywały lub natrafiałem na komunikat o błędzie przy próbie ich wyświetlenia. Kiedy już nawet udało mi się rozpocząć streamowanie, ciągłe przerwy na buforowanie całkowicie zniechęcały mnie do dalszych prób.
BBC iPlayer, Amazon Prime Video i Disney+ – brak dostępu
Kolega z redakcji zamieszkujący w Wielkiej Brytanii nie mógł nawet połączyć się z serwisem BBC iPlayer przy pomocy Opera VPN. Nie było to jednak specjalnym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że sieć nie pozwala nawet wybrać serwera na terenie kraju, zaś połączenie z serwerem „Europa” przypisało mu holenderski adres IP.
Nie miałem też szczęścia przy próbach dostępu do serwisów Amazon Prime Video i Disney+, napotykając problemy z logowaniem lub komunikaty o błędzie proxy przy próbie wyświetlenia treści. Aby oglądać seriale i filmy w tych serwisach, potrzebna jest sieć VPN z szerokim zapleczem serwerów przystosowanych do omijania zaawansowanej technologii blokowania zdalnych połączeń.
Z tego względu, zamiast borykać się z komunikatami o błędach, sugerowałbym wypróbować usługę CyberGhost, która udostępnia serwery zoptymalizowane pod kątem wiodących serwisów streamingowych takich jak Amazon Prime Video, Disney+ czy BBC iPlayer. Mimo że usługa wymaga zakupu subskrypcji, serwery do streamowania CyberGhost można wypróbować bez zobowiązań w ramach 45-dniowej gwarancji zwrotu kosztów zakupu. Warto jednak pamiętać, że choć samo korzystanie z sieci VPN nie narusza regulaminów większości platform streamingowych, wyświetlanie treści spoza obszarów objętych umowami licencyjnymi z reguły już tak.
Prędkość
- 1.0 / 10Szybkość połączeń – duże wahania między poszczególnymi serwerami
Przeprowadziłem testy szybkości połączeń z serwerami Opera VPN w różnych regionach, a ich wyniki okazały się bardzo niespójne. Najmniej oddalona geograficznie lokalizacja obniżała bowiem bazową szybkość mojego łącza o niewiarygodne 99%, tak samo jak „optymalna lokalizacja” w aplikacji. Z kolei bardziej odległe serwery w Europie i Azji powodowały wyłącznie 15% spadek szybkości względem bazowej wartości łącza.
Wyniki testów szybkości
Korzystanie z sieci VPN powoduje często pewien spadek szybkości wynikający z szyfrowania połączeń i przekierowywania danych przez zdalny serwer. Utrata szybkości jest z reguły proporcjonalna do fizycznej odległości serwera.
W trakcie testów zarejestrowałem i porównałem wyniki dla bezpośrednich połączeń oraz po połączeniu z serwerami Opera VPN w 4 dostępnych lokalizacjach. Szczegółowe wyniki prezentują się następująco:
Połączenie | Szybkość pobierania (Mb/s) | Spadek szybkości (%) | Ping (ms) |
Bez sieci VPN (wartość bazowa) | 325 | – | 46 |
Optymalna lokalizacja | 4.56 | 99 | 137 |
Ameryka Płn. i Płd. | 4.94 | 99 | 130 |
Azja | 276.61 | 15 | 185 |
Europa | 276.04 | 15 | 162 |
Wskazana przez Opera VPN optymalna lokalizacja okazała się najwolniejsza, a drugi najniższy wynik odnotowałem dla serwera najbliżej mojej fizycznej lokalizacji. Co ciekawe, połączenia z serwerami w Azji i Europie były tylko odrobinę wolniejsze niż bazowa szybkość mojego łącza, mimo że znajdowały się po drugiej stronie świata.
Zauważyłem też, że wartość opóźnień (tzw. ping) była stosunkowo wysoka dla wszystkich 4 serwerów. Opóźnienia określają czas potrzebny na przesłanie sygnału do zdalnego serwera i uzyskanie odpowiedzi, a ich wysoka wartość sygnalizuje potencjalne problemy z utratą płynności w grach i podczas streamowania. Przy średniej wartości opóźnień na poziomie 153,5 ms, Opera VPN w zupełności nie nadaje się do gier online, powodując częste „przeskoki” lub nawet utratę łączności z grą.
Najlepsze sieci VPN dysponujące ogromnym zapleczem serwerów oferują z reguły o wiele wyższą szybkość połączeń i niższy ping. Dla przykładu, szybkość połączeń z siecią ExpressVPN nigdy nie spadała w testach poniżej 65% wartości bazowej, a średni ping wynosił 110 ms.
Dlaczego większość testów prędkości jest bezcelowa i jak prawidłowo przetestować prędkości VPN
Istnieje wiele zmiennych, które wpływają na prędkość VPN, co sprawia, że wiele testów prędkości jest zupełnie bezużyteczna. Ponieważ sieć VPN szyfruje dane, przesyłanie danych tam i z powrotem zwykle trwa nieco dłużej, co może spowolnić połączenie. Jeśli jednak Twój dostawca usług internetowych celowo spowalnia połączenie (ogranicza przepustowość), VPN może faktycznie zwiększyć prędkość Internetu. Nowe serwery dodawane do sieci mogą również wpływać na szybkość. Wyniki testów mogą się również różnić w zależności od lokalizacji, więc Twoje prędkości będą często różnić się od naszych. Nasze testy prędkości są wiarygodnym testem porównawczym, ponieważ testujemy prędkość VPN w wielu lokalizacjach, aby móc wskazać średnią. Dzięki temu są bardziej porównywalne dla wszystkich użytkowników.
Serwery
- 2.0 / 10Sieć serwerów – tylko 4 opcje do wyboru
Wykorzystywane przez Opera serwery należą w rzeczywistości do Surfeasy, usługi VPN prowadzonej przez firmę Norton. Posiadacze subskrypcji Surfeasy mają dostęp do całej infrastruktury operatora, zaś Opera VPN udostępnia tylko 4 serwery podzielone na bardzo ogólnikowe kategorie: optymalna lokalizacja, Ameryka Płn. i Płd., Azja i Europa. Niebieskie pole „VPN” w interfejsie pozwala wyświetlić listę regionów lub wybrać opcję „Optymalna lokalizacja”, by połączyć się z automatycznie przypisanym serwerem w pobliżu.
W interfejsie Opera VPN nie znajdziemy żadnych informacji o kraju serwera, z którym nawiązujemy połączenie, co wydaje się szczególnie niepraktyczne z punktu widzenia najczęstszych zastosowań usług VPN, takich jak zapewnianie dostępu do serwisów streamingowych podczas pobytu zagranicą. Biorąc pod uwagę ogromny obszar geograficzny nakreślonych w aplikacji regionów, możemy tylko bardzo blade pojęcie o lokalizacji serwera, jeżeli nie sprawdzimy jego adresu przy pomocy zewnętrznych narzędzi.
Aby namierzyć dokładne lokalizacje serwerów, przeprowadziłem test występowania wycieków DNS dla wszystkich dostępnych regionów. Zestawienie lokalizacji serwerów Opera VPN przedstawia się następująco:
- Ameryka Płn. i Płd. – Waszyngton, Stany Zjednoczone;
- Europa – Groningen, Holandia;
- Azja – Singapur.
Naturalnie, są to tylko przybliżone lokalizacje. Jeśli bowiem Opera stosuje wirtualne serwery, ich lokalizacja może zmienić się w dowolnym momencie.
Podsumowując, ograniczone zaplecze serwerów Opera pozostawia wiele do życzenia. Najlepsze sieci VPN na Windows i inne systemy dysponują setkami, a czasem tysiącami serwerów, umożliwiając swobodny wybór kraju, a nawet miasta.
Zabezpieczenia – brak zaawansowanej ochrony mimo pomyślnego wyniku testów na wycieki adresów DNS
Usługa wykorzystuje szyfrowanie w wojskowym standardzie AES 256 bitów, który jest praktycznie niemożliwy do złamania nawet przez organy rządowe. Niestety Opera VPN nie tworzy połączeń tunelowych za pomocą protokołów OpenVPN, IKEv2 czy WireGuard wykorzystywanych przez większość sieci VPN do zabezpieczania danych przed próbami inwigilacji i obchodzenia zapór ogniowych. Z drugiej strony, operator stosuje protokół HTTPS z TLS 1.3, który cieszy się zaufaniem milionów witryn internetowych w zakresie przesyłania poufnych danych.
Aby sprawdzić, czy Opera VPN skutecznie zabezpiecza dane, przeprowadziłem test na występowanie wycieków adresów DNS, by sprawdzić czy dane lokalizacji i adresy IP użytkowników pozostają widoczne na przykład dla administratorów odwiedzanych witryn. Po połączeniu z serwerem w Azji zauważyłem, że narzędzie testów DNS wykryło tylko adres IP powiązany z siecią Opera VPN.
Wycieki adresów DNS nie są jedyną możliwą przyczyną ujawniania adresów IP. Wiele przeglądarek i komunikatorów wykorzystuje bowiem technologię WebRTC dla zapewnienia komunikacji głosowej lub wideokonferencji w czasie rzeczywistym. Niestety jeden z protokołów stosowanych przez WebRTC umożliwia stosunkowo łatwe wykrywanie adresów IP użytkowników stronom trzecim. Aby sprawdzić, czy Opera VPN chroni adresy IP użytkowników, przeprowadziłem test na obecność wycieków WebRTC, który potwierdził skuteczność zabezpieczeń w usłudze.
Na koniec przeprowadziłem jeszcze test występowania wycieków IPv6, by ustalić, czy Opera VPN maskuje adresy IP w najnowszej wersji popularnego protokołu. Ku mojemu zaskoczeniu, uzyskany wynik był ponownie pomyślny.
Opera VPN nie oferuje niestety żadnych zaawansowanych zabezpieczeń. Brakuje technik perfect forward secrecy, wyboru protokołów tunelowania, dynamicznej zmiany adresów IP czy maskowania ruchu w sieci VPN – popularnych rozwiązań oferowanych przez płatne usługi VPN. Z praktycznego punktu widzenia, Opera VPN zapewnia w rzeczywistości tylko zaszyfrowane serwery w 3 ogólnych regionach.
Kolejną wadą Opera VPN jest też ograniczenie szyfrowania wyłącznie do sesji przeglądarki, przez co aplikacje bankowości internetowej, oprogramowanie klienckie sieci torrent i inne programy nie są chronione podczas korzystania z usługi.
Ochrona prywatności – gromadzenie danych do celów reklamowych i brak funkcji automatycznego wyłącznika
Ochrona danych jest podstawowym zadaniem usług VPN, więc z radością przyjąłem fakt, że w polityce prywatności Opera VPN można znaleźć zapewnienia o nierejestrowaniu aktywności użytkowników.
Warto jednak zwrócić uwagę, że polityka nierejestrowania danych dotyczy wyłącznie usługi Opera VPN, a nie przeglądarki Opera, w której jest ona wbudowana. Polityka prywatności Opera otwarcie mówi o gromadzeniu danych osobowych użytkowników. Już przy rejestracji konta każdemu urządzeniu przypisywany jest unikalny identyfikator, który może być wykorzystywany do gromadzenia danych związanych z użytkownikiem podczas korzystania z przeglądarki. Opera wykorzystuje później zgromadzone dane m.in. do monitorowania efektywności kampanii marketingowych. Mimo że w przeglądarce można znaleźć link do instrukcji umożliwiających odmowę udziału w programie, sam fakt gromadzenia danych na korzyść partnerów marketingowych z całego świata stwarza poważne obawy.
W polityce prywatności usługi natrafiłem też na kolejny niepokojący szczegół: aplikacje Opera mogą zawierać osadzony kod stron trzecich, takich jak Facebook, Google i Yandex, który może być wykorzystywany do gromadzenia danych użytkowników. Zgodnie z wyjaśnieniami operatora, zewnętrzni partnerzy pełnią prawną funkcję „administratorów danych”, co daje im dowolność w określaniu sposobów ich wykorzystywania.
Aby określić lokalne przepisy w zakresie przechowywania i gromadzenia danych, jakim podlega Opera VPN, próbowałem znaleźć informacje o siedzibie firmy, ale w praktyce okazało się to trudniejsze niż przypuszczałem. W witrynie firmy napotkałem zapis, że jej siedziba znajduje się w Norwegii (z filiami w Polsce i w Chinach), lecz warunki świadczenia usług i polityka prywatności głoszą, że operatorem usługi jest Opera Unite Pte. Ltd. z siedzibą w Singapurze. Jeśli tego byłoby mało, w warunkach świadczenia usługi znalazłem też wzmiankę, że podlegają one lokalnemu prawu Anglii i Walii. Układanka komplikuje się jeszcze bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Opera jest własnością chińskiego Golden Brick Capital Private Equity Fund PLC, zaś sieć Opera VPN wykorzystuje serwery wypożyczone od Surfeasy, kanadyjskiego dostawcy usług VPN.
Tak skomplikowana struktura firmy praktycznie uniemożliwia ustalenie jurysdykcji w zakresie przepisów o ochronie danych, co powinno wzbudzać uzasadnione obawy. Praktyki Opera w zakresie gromadzenia danych mogą wiązać historię aktywności użytkownika z jego tożsamością, a operator może je ujawniać na żądanie władz poszczególnych krajów, z którymi związana jest jego działalność.
Umiejscowienie oficjalnej siedziby firmy w Norwegii oznacza również, że Opera podlega jurysdykcji 9 Eyes (zrzeszającej 9 krajów koalicji zajmującej się masowym gromadzeniem danych w Internecie), a każde z państw członkowskich może potencjalnie pozyskać szczegółowe dane dotyczące aktywności użytkowników.
Sytuacji nie poprawia też kwestia spółki dominującej zarejestrowanej w Singapurze, bo mimo silnych przepisów dotyczących ochrony prywatności w kraju, polityka prywatności Opera zastrzega prawo do udostępniania danych podmiotom poza terytorium kraju.
Kolejnym problemem z Opera VPN w kwestii ochrony prywatności jest brak funkcji tzw. automatycznego wyłącznika, która tymczasowo przerywa transfer danych w przypadku problemów technicznych. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania, poufne dane użytkowników (np. dane lokalizacji lub historia aktywności) nie wpadną w niepowołane w skutek awarii serwera lub innych zakłóceń.
Jedyną niezaprzeczalną zaletą Opera VPN jest brak konieczności podawania adresu e-mail i innych danych identyfikujących użytkownika, jeżeli nie chcemy rejestrować konta w przeglądarce Opera.
Nie zmienia to jednak wiele, biorąc pod uwagę, że sieć Opera VPN dostępna jest tylko w ramach przeglądarki Opera, która rejestruje dane użytkowników, udostępnia je reklamodawcom i nie podlega przejrzystym przepisom w zakresie ochrony prywatności. Jako osoba przywiązująca sporą wagę do bezpieczeństwa w cyfrom świecie, zdecydowanie preferuję sieci VPN nie gromadzące żadnych danych, jak np. ExpressVPN. Polityka operatora w zakresie nierejestrowania połączeń została nawet zweryfikowana w niezależnym audycie i potwierdzona w życiu codziennym, gdy turecka policja zajęła serwery ExpressVPN w celu przechwycenia danych użytkowników, lecz nie znalazła absolutnie niczego.
Sieci torrent – brak obsługi
Mimo że siedziba firmy leży w podchodzącej liberalnie do sieci torrent Norwegii, Opera VPN nie obsługuje udostępniania plików w protokole P2P za pomocą klientów typu BitTorrent czy uTorrent, gdyż zabezpiecza ona wyłącznie sesje przeglądarki. Nawet jeśli korzystanie z sieci torrent przy pomocy Opera VPN byłoby możliwe, niejasne praktyki operatora w zakresie gromadzenia danych, trudności z ustaleniem jurysdykcji prawnej i brak automatycznego wyłącznika narażałyby bezpieczeństwo użytkowników.
Aby bezpiecznie i anonimowo pobierać pliki z sieci torrent, niezbędna jest dobra usługa VPN, która zabezpiecza połączenie internetowe przed złośliwym oprogramowaniem i inwigilacją stron trzecich. Z tego względu, zamiast tracić czas na Opera VPN, sugerowałbym wypróbować dedykowane serwery CyberGhost do torrentów, które umożliwiają szybkie i bezpieczne pobieranie nawet największych plików. Sieć CyberGhost posiada również siedzibę w Rumunii, gdzie nie obowiązują żadne odgórne przepisy narzucające gromadzenie danych.
Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że pobieranie chronionych prawem treści jest nielegalne i to niezależnie od tego, czy korzystamy z sieci VPN, czy też nie. Aby uniknąć potencjalnych konsekwencji radziłbym pobierać wyłącznie materiały będące własnością publiczną.
Dostęp do Internetu w Chinach – raczej niskie prawdopodobieństwo
Na podstawie testów naszego zespołu Opera VPN nie należy do grona sieci VPN działających w Chinach.
Dodatkowo, nawet jeśli usługa działałaby na terenie kraju, stosowane przez operatora praktyki w zakresie identyfikacji urządzeń i monitorowania aktywności zniechęcałyby do korzystania z niej w obliczu masowej inwigilacji ze strony władz.
Opera należy też do zarejestrowanego w Pekinie konsorcjum, które podlega przepisom chińskiego prawa w zakresie gromadzenia danych, co zmusza operatora do przekazania wszelkich posiadanych informacji na żądanie władz.
Nie polecałbym też korzystać z Opera VPN w Hongkongu, gdyż chińskie przepisy dotyczące ochrony danych obowiązują teraz również w tym regionie.
Na szczęście nie spotkałem się z doniesieniami o szykanowaniu za stosowanie usług VPN turystów i tymczasowych mieszkańców przez chińską policję, gdyż przynajmniej póki co władze skupiają się na rozwiązaniach technologicznych identyfikujących i blokujących takie rodzaje połączeń. Tak czy inaczej, warto zawsze przestrzegać lokalnych przepisów, by uniknąć nieprzyjemności podczas korzystania z sieci VPN w Chinach.
Lokalizacje serwera
Doświadczenie użytkownika
- 8.0 / 10Ilość jednocześnie połączonych urządzeń – nieograniczona
Opera VPN to całkowicie darmowy dodatek do przeglądarki Opera, z której można korzystać na dowolnej ilości urządzeń naraz. Dostęp do usługi nie wymaga nawet rejestracji konta – wystarczy tylko pobrać przeglądarkę i aktywować Opera VPN. Jeśli zależy nam jednak na kompleksowej usłudze zapewniającej skuteczniejsze zabezpieczenia i ochronę prywatności, zdecydowanie polecałbym IPVanish. Ta przyjazna dla użytkownika sieć VPN zapewnia pełną anonimowość w Internecie i pozwala nawet odblokować wiodące serwisy streamingowe na dowolnej ilości urządzeń jednocześnie.
Zakres kompatybilności – obsługa Windows, macOS, iOS i Android
Usługę Opera VPN można zainstalować na większości systemów obsługujących przeglądarkę Opera w wersji 38 lub późniejszych. Obejmuje to między innymi:
- Windows 7 i późniejsze;
- macOS X El Capitan 10.11 i późniejsze;
- Linux 64-bit Ubuntu 16.04 i późniejsze.
W przeszłości operator udostępniał samodzielne aplikacje VPN na urządzenia Android i iOS, ale od czasu ich wycofania Opera VPN jest dostępna wyłącznie w przeglądarce na urządzeniach Android 7.1 i późniejszych, zaś wersja iOS w ogóle nie zawiera wbudowanej usługi VPN. Należy też zwrócić uwagę, że Opera VPN chroni wyłącznie aktywność w obrębie przeglądarki. Przykładowo, jeśli korzystamy z komunikatora internetowego na smartfonie Android, Opera VPN nie będzie szyfrować naszych wiadomości, a jedynie dane przesyłane w przeglądarce Opera. Tylko kompleksowe, dobre sieci VPN na Android zapewniają ochronę wszystkich aplikacji i aktywności użytkownika.
Konfiguracja usługi – łatwy proces instalacji i obsługa
Niezależnie od rodzaju urządzenia, Opera VPN jest bezpieczna i łatwa w instalacji wewnątrz bezpłatnej przeglądarki Opera.
Przed zainstalowaniem nowych aplikacji zazwyczaj sprawdzam plik instalatora przy pomocy skanerów antywirusowych takich jak VirusTotal. Jako że Opera VPN nie posiada odrębnego pliku instalacyjnego, sprawdziłem tylko instalator przeglądarki i nie wykryłem w nim żadnego złośliwego oprogramowania.
Proces instalacji Opera i wbudowanej usługi VPN jest stosunkowo prosty na wszystkich rodzajach urządzeń, choć między wersjami na komputery i urządzenia mobilne występują drobne różnice.
Proces konfiguracji na komputerach
- Pobierz przeglądarkę Opera z witryny Opera.com lub sklepu Apple App Store (na komputerach Mac).
- Otwórz przeglądarkę Opera i przejdź pod adres www.addons.opera.com.
- W pasku wyszukiwania wpisz „VPN”, a następnie wybierz „Opera Free VPN” na liście wyników.
- Kliknij zielony przycisk, by dodać usługę VPN w Opera.
- Połącz się z siecią naciskając mały, niebieski przycisk „VPN” po lewej stronie paska adresu.
Proces konfiguracji na urządzeniach mobilnych
- Pobierz przeglądarkę Opera ze sklepu Google Play lub Apple App Store.
- Uruchom Opera i naciśnij ikonę „O” w prawym dolnym rogu ekranu.
- Wybierz „Ustawienia”.
- Włącz Opera VPN przy pomocy przycisku w menu.
- Rozpocznij sesję w trybie prywatnym i korzystaj z przeglądarki w normalny sposób.
Interfejs Opera VPN jest bardzo prosty i wygląda podobnie we wszystkich wersjach usługi, więc korzystanie z niej na różnych platformach nie powinno przysparzać nikomu trudności.
Opera na Android działa niemal identycznie, co aplikacja desktop i udostępnia równie wąski wybór serwerów. W konfiguracji domyślnej Opera VPN działa tylko w prywatnych kartach przeglądarki, ale można ją też aktywować dla wszystkich otwieranych kart.
W przypadku problemów technicznych warto spróbować uruchomić ponownie przeglądarkę lub przerwać połączenie i wybrać serwer VPN w innym regionie. Jeśli Opera VPN nadal nie będzie działać prawidłowo, pozostaje jeszcze próba ponownego zainstalowania przeglądarki i uruchomienia usługi VPN.
Wsparcie
- 2.0 / 10Opera VPN nie zapewnia jako takiej obsługi klienta, udostępniając jedynie sekcję częstych pytań, forum i narzędzie online do zgłaszania błędów. Dodatkowo, nawet w sekcji częstych pytań znajdziemy zaledwie 4 odpowiedzi dotyczące Opera VPN skupiające się na jej najbardziej podstawowych aspektach.
Udało mi się też znaleźć forum, na którym użytkownicy mogą dyskutować na różne tematy związane z przeglądarką, ale nie było na nim żadnych pytań i odpowiedzi dotyczących konkretnie Opera VPN. Operator udostępnia również formularz sugestii, za pomocą którego można zgłaszać propozycje ulepszeń w kolejnych wersjach przeglądarki.
W trakcie testów spróbowałem nawet zgłosić błąd, by sprawdzić czas reakcji operatora, lecz nawet po tygodniu nie doczekałem się odpowiedzi. Na szczęście kwestia dotyczyła tylko mało znaczącego błędu, a nie problemu technicznego, ale i tak nie byłem zachwycony podejściem przedstawicieli firmy.
Dlaczego pomoc techniczna ma znaczenie?
Podczas gdy większość osób uważa, że dobra pomoc techniczna jest konieczna tylko podczas instalowania sieci VPN, istnieje wiele innych przypadków, w których konieczne może być skorzystanie z działu wsparcia klienta. Łączenie się z określonym serwerem, zmiana protokołu zabezpieczeń i konfigurowanie sieci VPN na routerze to wszystkie przypadki, w których pomoc może się przydać. Sprawdzamy każdą usługę VPN, aby sprawdzić, czy pomoc techniczna jest dostępna o każdej porze (nawet późno w nocy), jak szybko reaguje i czy odpowiada na nasze zapytania.
Cennik
- 9.0 / 10Bezpłatna, ale nie warta zachodu
Opera VPN to bezpłatna usługa, która niestety nie zawiera większości standardowych funkcji oferowanych przez samodzielne sieci VPN. Usługa pełni rolę rozszerzenia w przeglądarce i w praktyce nadaje się tylko do maskowania adresów IP.
Dodatkowo, udostępniane za darmo programy i usługi z reguły generują zyski w inny sposób, np. poprzez gromadzenie i odsprzedawanie danych użytkowników. Opera VPN nie jest w tym wypadku wyjątkiem, a operator oświadcza nawet, że gromadzi dane do własnych i organizowanych przez partnerów kampanii promocyjnych. W praktyce oznacza to, że musimy „zapłacić” za usługę, umożliwiając operatorowi czerpanie zysków z naszych poufnych danych.
Z tego względu lepszym rozwiązaniem są płatne sieci VPN, takie jak IPVanish, które w żaden sposób nie rejestrują połączeń, a ich miesięczny koszt nie jest przesadnie wysoki. IPVanish zapewnia znakomitą szybkość i niezawodność połączeń, stosując przy tym wysoki poziom szyfrowania. Usługa jest też kompatybilna z wieloma rodzajami systemów i można z niej korzystać na nieograniczonej ilości urządzeń jednocześnie. Możliwości IPVanish można wypróbować bez zobowiązań w trakcie 30-dniowej gwarancji zwrotu kosztów zakupu i odzyskać pieniądze, jeżeli tylko usługa nie spełni naszych oczekiwań.
Opera VPN oferuje następujące plany
Ostateczny Werdykt
Podobnie jak inne darmowe sieci VPN, Opera VPN wydaje się kuszącą okazją, ale posiada zbyt wiele wad i ograniczeń, abym mógł ją z czystym sercem polecić.
Usługa posiada parę niewątpliwych zalet, w tym nielimitowany transfer danych, wojskowy poziom szyfrowania sesji przeglądarki, dostęp do wybranych serwisów streamingowych i w gruncie rzeczy przyzwoitą szybkość połączeń.
Z drugiej strony warto pamiętać, że Opera VPN nie działa w sposób analogiczny do większości usług VPN, gdyż zabezpiecza wyłącznie przeglądarkę, podczas gdy inne aplikacje pozostają wciąż narażone na ataki hakerskie i próby szpiegowania. Usługa nie posiada też protokołu tunelowania, funkcji automatycznego wyłącznika i jakiejkolwiek obsługi klienta w przypadku problemów technicznych. Nie można też liczyć na ochronę podczas pobierania plików z sieci torrent.
Opera VPN umożliwia co prawda streamowanie z Netflix, ale raczej żałosna liczba 3 serwerów w bliżej nieokreślonych krajach może utrudniać dostęp do regionalnych katalogów w serwisie.
Na domiar złego, aby sfinansować „bezpłatny” model usługi, Opera gromadzi dane użytkowników do celów reklamowych, udostępniając je gigantom takim jak Facebook czy Google. W praktyce oznacza to, że użytkownicy „płacą” za usługę, umożliwiając operatorowi czerpanie zysków z ich danych.
Z tego względu polecałbym raczej płatne sieci VPN takie jak CyberGhost, które oferują znakomitą szybkość połączeń, sprawdzają się do wymagających sporego transferu danych zastosowań (np. pobieranie torrentów czy streamowanie) i udostępniają ogromne zaplecze serwerów na całym świecie. Sieć CyberGhost można nawet wypróbować bez zobowiązań i w razie potrzeby uzyskać pełen zwrot środków, jeśli nie spełni naszych oczekiwań.
Wypróbuj CyberGhost bez ryzyka!
Opera VPN – częste pytania
Czy sieć Opera VPN jest dobra?
Opera VPN jest dobrym wyborem dla osób poszukujących prostej, darmowej ochrony w przeglądarce, ale nie sprawdza się do ogólnej ochrony prywatności, pobierania plików z sieci torrent czy streamowania. Usługa chroni bowiem wyłącznie aktywność użytkowników w przeglądarce (a nie w innych aplikacjach) i gromadzi przy tym zanonimizowane dane do celów reklamowych. Ogólnie wąski zakres funkcji i ubogie możliwości streamowania sprawiają również, że Opera VPN nie nadaje się do wielu częstych form aktywności w Internecie. Osobom szukającym skutecznego połączenia szybkości, prywatności, bezpieczeństwa i możliwości korzystania z serwisów streamingowych polecałbym raczej sieć ExpressVPN. Jej polityki ochrony danych i zaplecze techniczne zostały zweryfikowane w niezależnym audycie, potwierdzając że operator nie gromadzi żadnych danych i rzeczywiście zapewnia użytkownikom pełną anonimowość. ExpressVPN zapewnia także niezawodnie wysoką szybkość połączeń z wszystkimi serwerami i dostęp do wiodących serwisów streamingowych. Ofertę ExpressVPN można wypróbować osobiście i przetestować jej funkcje bez zobowiązań przez 30 dni na podstawie gwarancji zwrotu kosztów zakupu.
Czy z Opera VPN można korzystać za darmo?
Tak, usługa Opera VPN jest udostępniana za darmo. Niestety wiąże się to też z wieloma ograniczeniami, w tym niską szybkością połączeń, wąskim wyborem serwerów, brakiem dodatkowych funkcji oraz niepełną ochroną prywatności i bezpieczeństwa danych. Choć na rynku występują dobre darmowe usługi VPN, w większości nadają się one tylko do podstawowego surfowania w Internecie czy obsługi poczty. Dodatkowo, jako że zawierają ograniczony zakres funkcji, niewielką ilość serwerów, irytujące reklamy i inne ograniczenia, większość z nich nie jest warta zachodu, a niektóre mogą nawet same w sobie stanowić zagrożenie.
Czy sieć Opera VPN jest bezpieczna?
Opera VPN nie posiada pewnych podstawowych zabezpieczeń, takich jak funkcja automatycznego wyłącznika, protokoły tunelowania czy technika perfect forward secrecy, przez co może nie zapewniać odpowiedniego bezpieczeństwa w Internecie. Usługa nie zabezpiecza też całego połączenia internetowego i aplikacji, gdyż działa wyłącznie w przeglądarce Opera. Dodatkowo, polityka prywatności Opera wzbudza wątpliwości i sugeruje, że przeglądarka może w pewnym zakresie gromadzić dane użytkowników. Takie podejście jest całkowicie sprzeczne z ideą sieci VPN i naraża prywatność użytkowników, gdyż operator nie wyszczególnia podmiotów, którym może udostępniać dane. Skomplikowana struktura korporacyjna Opera sprawia również, że trudno jednoznacznie określić, pod jaką jurysdykcję podlegają praktyki firmy w zakresie ochrony prywatności.
Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo w Internecie, najlepiej wybrać sieć VPN dbającą o prywatność użytkowników. Jeśli chodzi o godną zaufania usługę, która w żaden sposób nie monitoruje aktywności użytkowników, mogę z czystym sercem polecić CyberGhost. Oprócz zaawansowanych zabezpieczeń i ochrony prywatności, sieć jest o wiele szybsza niż Opera VPN i zapewnia ochronę wszystkich posiadanych urządzeń (a nie tylko przeglądarki). Serwery NoSpy sieci CyberGhost można wypróbować bez zobowiązań przez 45 dni i bezpłatnie porównać możliwości usługi z Opera VPN.
Uwaga od redakcji: Bardzo cenimy sobie relacje z czytelnikami. W naszych działaniach kierujemy się przejrzystością i uczciwością, dokładając wszelkich starań, by zasłużyć na Wasze zaufanie. Jako portal podlegamy pod tę samą grupę właścicielską co część czołowych produktów w branży, które recenzujemy. Dotyczy to Intego, CyberGhost, ExpressVPN i Private Internet Access. Nie ma to jednak żadnego wpływu na nasz proces oceny, ponieważ stosujemy rygorystyczną metodologię testowania.